Czy pamiętamy o zdrowiu psychicznym?

Zdrowie psychiczne to dla wielu temat tabu (a przynajmniej można odnieść takie wrażenie). Oczywiście takie podejście jest złe. Ignorowanie jakiejś sprawy, nie oznacza, że tej sprawy nie ma – do tego sytuacja jest naprawdę poważna.

Co się dzieje?

Można przypuszczać, że wiele osób myśli, iż problemy psychiczne oznaczają mówienie o wariacie/wariatce. Takie myślenie jest niezwykle krzywdzące, ponieważ troska o zdrowie to skomplikowana sprawa. Można też powiedzieć, że ludzie dają się zwieść pozorom – problem problemowi nierówny i niczego nie wolno lekceważyć. Zresztą wyobraźmy sobie sytuację, w której ktoś ma mocny kaszel i mimo to nie udaje się do lekarza – takiej osobie szybko może się pogorszyć, prawda?

Trzeba też powiedzieć, że rzeczywistość chyba zaczyna się zmieniać na lepsze. Wystarczy zwrócić uwagę na znane osoby, które przyznały się do depresji. Osoby te wykazały sporą odwagę i kto wie, może komuś pomogły. Choroba (jakakolwiek) nie jest powodem do wstydu – powodem do wstydu jest niepoddawanie się leczeniu. Ponadto należy pamiętać, że chodzi o swoje zdrowie – czy może być coś ważniejszego?

Doszło do wielkiego błędu?

Warto też odnieść się do pandemicznej rzeczywistości – pandemia znacząco zmieniła nasze życie i trzeba przyznać, że niektórzy byli temu bardzo przeciwni. Dla przypomnienia – większość sił została rzuconych na walkę z wirusem. Można było też odnieść wrażenie, że niektóre problemy mogą poczekać (choć rzecz jasna nie mogły). Co za tym idzie, pewne sprawy zostały zaniedbane i zdrowie psychiczne jest tego przykładem.

Wydaje się, że można mówić o ogromnym błędzie, ale oczywiście decydujący głos powinni mieć lekarze. Ewentualnych błędów już się nie naprawi, ale nikt z nas nie wie, co wydarzy się w bliższej i dalszej przyszłości. Można też dodać, że nie pozostaje nic innego jak obserwacja i ewentualne działanie.